Witam, mam problem z falowaniem obrotów na zimnym silniku (1,8 TDCI). Falują ogólnie jak jest zimno ale jeszcze znośnie. Jak jest już kilka stopni na minusie to nie dosyć że falują(850~1200), to jeszcze praca silnika jest nie równa. Chodzi tak jakby miał zgasnąć. Jak jadę to do momentu rozgrzania samochód jedzie jakby miał troszkę mniej mocy i ogólnie głośno(jak dla mnie inaczej niż zimny diesel). Jak przytrzymam go do tych 1200 obrotów to trzyma je ale nadal chodzi jakby jakoś nie ciekawie. Problem zauważyłem zeszłej zimy (pierwsza moja zima z nim) i mechanik stwierdził, że to wtryski. 2 wymienione a dwa zregenerowane. Po tej naprawie zrobiło się już ciepło i zauważalne było takie lekkie falowanie wiec poczekałem do tej zimy. Przy mrozach, które już za nami ta sama historia co w tamtym roku.
Gdzie szukać przyczyny??:
- Wtryski
- czujniki ciśnienia paliwa
- pompa paliwa
- jakieś przewody (może gdzieś zasysa powietrze, może z paliwem, może prąd)
Świece w tamtym roku wymienione ale to tylko pomogło, jeżeli chodzi o samo odpalenie(nie chciał zapalić jak zmarzł)
Jakby ktoś wiedział co mogę mechanikowi zaproponować do sprawdzenia bo sytuacja utrudniona, gdyż zrobiło się cieplej.

Dzięki