Witam
Jakiś czas temu zatankowałem prawie pusty bak na stacji Auchan.
Fajnie bo mają tanio, ale...
właśnie "ale" problem zaczął się nagle po tankowaniu na statoil ( diesel gold)
(nawiasem mówiąc może to mieszanka tych dwóch paliw spowodowała awarie)
Auto rano odpaliło bez problemu, przejechałem parę km do miejsca pracy, przebrałem się i okazało się, że auto nie zapala.
Po dolaniu paliwa z bańki 5l po paru minutach zapalił wiec uznałem że auto na górce stojąc nie dostało paliwa i zgasiłem zadowolony że jest już ok. krzyknąłem jeszcze do znajomych - "pali
" poczym znów zapalam i nic. Kolejny raz pobiegłem na stacje (może jeszcze trzeba mu dolać) wróciłem wlałem i zapalił. Od razu zapalonym pojechałem na stacje tam zatankowałem jeszcze 20 l i sutuacja od nowa - nie pali.
Po odholowaniu na plac, udało sie odpalić z prostownika z rozruchem
otworzyłem maskę a tam pieniący wodospad przy pompie wysokociśnieniowej .
Wyjąłem rozkręciłem i chce uszczelnić.
i tak:
1 Pompa to bosch CP1 k3 r70 10 s - chyba z 2008r (02.02.08)
2. Krzywka napędowa bez jakich kolwiek śladów ( gładka niemal lustrzana powierzchnia)
3. Zaworki, tłoczki promieniowe wydają się sprawne
4. cylinderki posiadają delikatnie odbity ślad głowiczki zawierającej zawory, tak samo dekielek z 4 śróbkami zawiera w gnieździe deliketne ślady odbicia tej głowiczki
5. przy jednym tłczysku ( lejącym) dekielek i powierzchnia styku z korpusem jest gładka zaoliwiona. przy posostałych 2 tłoczkach jest szorstka niemal pordzewiała.
Czy wymiana samych uszczelek może rozwiązać problem ?