Krzysiek2326 pisze:
Witam jestem nowy na forum i pozdrawiam wszystkich forumowiczów mam takie pytanie czy warto wejsc w regeneracje cr?Dodam ze bardzo bym chciał. Posiadam cały budynek 160mkw w którym mam warsztat i regeneruje pompy wtryskowe oraz zwykłe wtryskiwacze. Robie to od 5 lat pomieszczenie mam wykafelkowane czyste oraz zadbane w tej chwili ma 50mkw jest oddzielonie od rezty budynku. Pytanie czy mam dobre warunki? Czy pojade na zwykłym stole probierczym do którego dołoże sterownik CR z bazą danych oraz pompe i zasobnik? Czy da się regenerowac na innych narzędziach niż bosh które kosztóją po 100tys a potem ktos sprzeaje bo rata leasingowa 3tys mies. Prosze o szczere odpowiedzi i o pomoc jak to ugryzc. A i nie jestem bogiem wiec jak miałbm problem z jakim wtryskiem to napewno odesłał bym do kogos kto temat ma juz ogarnięty. Dziękuje i Pozdrawiam
Pomieszczenie jest ważne ale można powiedzieć że dopiero w "8-smej kolejności", (Twoje z opisu może spokojnie być). Pytanie brzmi co chcesz naprawdę robić.
Jeżeli myślisz o tym na poważnie to podstawowa sprawa to trzeba kupić urządzenie do sprawdzania wtryskiwaczy coś w rodzaju EPS-a, CRU, Hartridga to może nie, bo cena zabija. Nie którzy powiedzą że najpierw trzeba kupić narzędzia do naprawy wtryskiwaczy czyli jakąś 3 fazę bo jak naprawiać inaczej. Jeżeli masz pod ręką jakieś 250tyś, to kup to i to.
Dlaczego myśląc na poważnie trzeba zacząć najpierw od maszyny do sprawdzania wtryskiwaczy? A no z takiego powodu jak np reklamacja. Co z tego że złożysz wtryskiwacz na nowych częściach nawet na 3F jak na aucie nie działa, bo powiedzmy gdzieś jest korpus walnięty w środku. W tedy masz problem bo nie jesteś w stanie tego wykryć. Ktoś się zdenerwuje i zaniesie wtryskiwacz do kogoś innego kto zrobi mu wydruk i się zacznie straszenie tym i tym. Bardziej rozszerzając temat można powiedzieć że mając np EPS-a 200, można naprawić większą część wtryskiwaczy bez innych narzędzi ( no prawie bez innych ale to są kwoty już śmieszne w porównaniu do 3F).
Jeżeli myślisz natomiast żeby tylko na razie spróbować to kup coś na menzurki, ds2 albo najlepiej urządzenia typu Hoffman-a albo Kędzi. Cenowo są przystępne i właściwie nie do zniszczenia w przeciwieństwie do urządzeń z przepływomierzem( minusem jest ich stosunkowa mała dokładność).
[quote="Krzysiek2326"]Witam jestem nowy na forum i pozdrawiam wszystkich forumowiczów mam takie pytanie czy warto wejsc w regeneracje cr?Dodam ze bardzo bym chciał. Posiadam cały budynek 160mkw w którym mam warsztat i regeneruje pompy wtryskowe oraz zwykłe wtryskiwacze. Robie to od 5 lat pomieszczenie mam wykafelkowane czyste oraz zadbane w tej chwili ma 50mkw jest oddzielonie od rezty budynku. Pytanie czy mam dobre warunki? Czy pojade na zwykłym stole probierczym do którego dołoże sterownik CR z bazą danych oraz pompe i zasobnik? Czy da się regenerowac na innych narzędziach niż bosh które kosztóją po 100tys a potem ktos sprzeaje bo rata leasingowa 3tys mies. Prosze o szczere odpowiedzi i o pomoc jak to ugryzc. A i nie jestem bogiem wiec jak miałbm problem z jakim wtryskiem to napewno odesłał bym do kogos kto temat ma juz ogarnięty. Dziękuje i Pozdrawiam[/quote]
Pomieszczenie jest ważne ale można powiedzieć że dopiero w "8-smej kolejności", (Twoje z opisu może spokojnie być). Pytanie brzmi co chcesz naprawdę robić.
Jeżeli myślisz o tym na poważnie to podstawowa sprawa to trzeba kupić urządzenie do sprawdzania wtryskiwaczy coś w rodzaju EPS-a, CRU, Hartridga to może nie, bo cena zabija. Nie którzy powiedzą że najpierw trzeba kupić narzędzia do naprawy wtryskiwaczy czyli jakąś 3 fazę bo jak naprawiać inaczej. Jeżeli masz pod ręką jakieś 250tyś, to kup to i to.
Dlaczego myśląc na poważnie trzeba zacząć najpierw od maszyny do sprawdzania wtryskiwaczy? A no z takiego powodu jak np reklamacja. Co z tego że złożysz wtryskiwacz na nowych częściach nawet na 3F jak na aucie nie działa, bo powiedzmy gdzieś jest korpus walnięty w środku. W tedy masz problem bo nie jesteś w stanie tego wykryć. Ktoś się zdenerwuje i zaniesie wtryskiwacz do kogoś innego kto zrobi mu wydruk i się zacznie straszenie tym i tym. Bardziej rozszerzając temat można powiedzieć że mając np EPS-a 200, można naprawić większą część wtryskiwaczy bez innych narzędzi ( no prawie bez innych ale to są kwoty już śmieszne w porównaniu do 3F).
Jeżeli myślisz natomiast żeby tylko na razie spróbować to kup coś na menzurki, ds2 albo najlepiej urządzenia typu Hoffman-a albo Kędzi. Cenowo są przystępne i właściwie nie do zniszczenia w przeciwieństwie do urządzeń z przepływomierzem( minusem jest ich stosunkowa mała dokładność).