Witam serdecznie współ-forumowiczów. Szukałem miejsca żeby się przywitać ale tak owego nie znalazłem. Więc robię to w poście z moim problemem:D
Szukałem podobnego tematu na forum, lecz nikt nie miał dokładnie takiego przypadku jak ja. Oczywiście sugerowałem się pewnymi rozwiązaniami lecz nie przyniosły one oczekiwanego ..ba żadnego efektu.
Opiszę swój problem: Posiadam mercedesa S320 cdi z 2004 roku. Pewnego dnia odpaliłem samochód, pochodził chwilę i nagle zgasł jak by mu brakowało paliwa. Pomyślałem ze coś nie tak z paliwem więc spuściłem całe paliwo przepompowując je przez układ, wymieniłem filtr i dalej nic, auto kręci a nie odpala. Jedynie na plaku zapala na chwile i za chwilę gaśnie. Przy odkręceniu przewodów dochodzących do listwy wtryskowej zauważyłem ze daje małe ciśnienie paliwa bo paliwo się tylko sączy przy kręceniu rozrusznikiem Mówię sobie. Pewnie pompa wysokiego ciśnienia do wymiany. Zakupiłem używaną, odkręciłem przewód dochodzący do listwy i tryska wysokim ciśnieniem jak wściekłą. Mówię sobie.. teraz będzie chodzić. Kręcę a tu dalej nic. Zadzwoniłem po gościa, który przyjechał z komputerem. Podłącza : wyskoczyło coś o 3 świecach i w sumie nic więcej ( gdyby były uszkodzone świece to chodził by na plaku i nie gasł- auto zachowuje się jak by nie miało paliwa) Ciśnienie na pompie w układzie to przy odpalaniu kolo 250. Immobilaizer i wszystkie inne podzespoły ok.
Jedynie mi zwrócił uwagę ( i tu nie wiem) Ze na wtryskach przy kręceniu rozrusznikiem norma dla wtrysków powinna być między 12..a 18 Mg. Natomiast przy kręceniu rośnie do prawie 50 Mg. Jeszcze na koniec wymieniłem czujnik na wale przy kole zamachowy nad skrzynią biegów. Lecz bez podłączania pod komputer gdyż słyszałem ze nie trzeba. Oczywiście problemu to nie rozwiązało.
Wykluczam raczej również rozciągnięty łańcuch rozrządu, bo wtedy by nawet chwili nie chodził na plaku.
Oczywiście problem mnie już trochę denerwuje, ale i wzbudza moją ciekawość.
Pozdrawiam kolegów i koleżanki.
Witam serdecznie współ-forumowiczów. Szukałem miejsca żeby się przywitać ale tak owego nie znalazłem. Więc robię to w poście z moim problemem:D
Szukałem podobnego tematu na forum, lecz nikt nie miał dokładnie takiego przypadku jak ja. Oczywiście sugerowałem się pewnymi rozwiązaniami lecz nie przyniosły one oczekiwanego ..ba żadnego efektu.
Opiszę swój problem: Posiadam mercedesa S320 cdi z 2004 roku. Pewnego dnia odpaliłem samochód, pochodził chwilę i nagle zgasł jak by mu brakowało paliwa. Pomyślałem ze coś nie tak z paliwem więc spuściłem całe paliwo przepompowując je przez układ, wymieniłem filtr i dalej nic, auto kręci a nie odpala. Jedynie na plaku zapala na chwile i za chwilę gaśnie. Przy odkręceniu przewodów dochodzących do listwy wtryskowej zauważyłem ze daje małe ciśnienie paliwa bo paliwo się tylko sączy przy kręceniu rozrusznikiem Mówię sobie. Pewnie pompa wysokiego ciśnienia do wymiany. Zakupiłem używaną, odkręciłem przewód dochodzący do listwy i tryska wysokim ciśnieniem jak wściekłą. Mówię sobie.. teraz będzie chodzić. Kręcę a tu dalej nic. Zadzwoniłem po gościa, który przyjechał z komputerem. Podłącza : wyskoczyło coś o 3 świecach i w sumie nic więcej ( gdyby były uszkodzone świece to chodził by na plaku i nie gasł- auto zachowuje się jak by nie miało paliwa) Ciśnienie na pompie w układzie to przy odpalaniu kolo 250. Immobilaizer i wszystkie inne podzespoły ok.
Jedynie mi zwrócił uwagę ( i tu nie wiem) Ze na wtryskach przy kręceniu rozrusznikiem norma dla wtrysków powinna być między 12..a 18 Mg. Natomiast przy kręceniu rośnie do prawie 50 Mg. Jeszcze na koniec wymieniłem czujnik na wale przy kole zamachowy nad skrzynią biegów. Lecz bez podłączania pod komputer gdyż słyszałem ze nie trzeba. Oczywiście problemu to nie rozwiązało.
Wykluczam raczej również rozciągnięty łańcuch rozrządu, bo wtedy by nawet chwili nie chodził na plaku.
Oczywiście problem mnie już trochę denerwuje, ale i wzbudza moją ciekawość.
Pozdrawiam kolegów i koleżanki.
|
|