Autor |
Wiadomość |
|
|
Tytuł: |
Re: Mascott 3,0 dXi - problem z odpalaniem |
|
|
Witam Mam bardzo podobny problem - prawie identyczny. Rano po całej nocy auto można kręcić aż się rozrusznik skończy i nic - NIE zapala. Wystarczy plaka dać odrobinę i już chodzi. W ciągu dnia jak jest gaszone na tzw chwile to pali w miarę tzn chwilka kręcenia i pali - może parę sekund dłużej niż od strzała... Ale zauważyłem , że w filtrze paliwa jakby brakowało paliwa. Tzn po odkręceniu filtra po całym dniu jeżdżenia paliwa w nim prawie nie ma... Taki przykład : Wracam piątek wieczorem i odkręcam filtr, paliwo jest na dnie może 1/6 filtra. Po zalaniu go ropą na następny dzień(sobota) rano jest normalne odpalanie. ale auto stoi nie jeżdżone. Niedziela rano znowu test odpalania - i Pali na DOTYK. - nie jeżdżone. Poniedziałek rano pali na dotyk, ale po całym dniu jeżdżenia odpala coraz później. Wtorek rano już nie zapala... i w filtrze paliwa znowu brak. Pompka elektryczna która jest za filtrem niby podaje. Wydaje mi się , że w filtrze powinno być tyle paliwa, żeby sie wylało przy odkręcaniu..? czy się myle? co może byc przyczyną takiego stanu..? jak odpali jeździ normalnie, ma moc nie dymi... Proszę o pomoc bo pomysły się kończą...
Witam Mam bardzo podobny problem - prawie identyczny. Rano po całej nocy auto można kręcić aż się rozrusznik skończy i nic - NIE zapala. Wystarczy plaka dać odrobinę i już chodzi. W ciągu dnia jak jest gaszone na tzw chwile to pali w miarę tzn chwilka kręcenia i pali - może parę sekund dłużej niż od strzała... Ale zauważyłem , że w filtrze paliwa jakby brakowało paliwa. Tzn po odkręceniu filtra po całym dniu jeżdżenia paliwa w nim prawie nie ma... Taki przykład : Wracam piątek wieczorem i odkręcam filtr, paliwo jest na dnie może 1/6 filtra. Po zalaniu go ropą na następny dzień(sobota) rano jest normalne odpalanie. ale auto stoi nie jeżdżone. Niedziela rano znowu test odpalania - i Pali na DOTYK. - nie jeżdżone. Poniedziałek rano pali na dotyk, ale po całym dniu jeżdżenia odpala coraz później. Wtorek rano już nie zapala... i w filtrze paliwa znowu brak. Pompka elektryczna która jest za filtrem niby podaje. Wydaje mi się , że w filtrze powinno być tyle paliwa, żeby sie wylało przy odkręcaniu..? czy się myle? co może byc przyczyną takiego stanu..? jak odpali jeździ normalnie, ma moc nie dymi... Proszę o pomoc bo pomysły się kończą...
|
|
|
|
Zamieszczono: 15 mar 2021, 21:48 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: Mascott 3,0 dXi - problem z odpalaniem |
|
|
501507744 mój tel zadzwoń, za dużo pisania
501507744 mój tel zadzwoń, za dużo pisania
|
|
|
|
Zamieszczono: 05 lis 2020, 19:15 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: Mascott 3,0 dXi - problem z odpalaniem |
|
|
Wtryski na stół.
Wtryski na stół.
|
|
|
|
Zamieszczono: 04 lis 2020, 13:21 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Mascott 3,0 dXi - problem z odpalaniem |
|
|
Witam, mam problem odpalaniem w mascott 3,0 DXI . Przejrzałem całe forum i nie znalazłem odpowiedzi na swój przypadek . Rano przy próbie odpalenia mogę go kręcić do woli i tak bez skutku , wystarczy że psikne plaka i pali od strzała, jak sie nagrzeje wtedy odpala lepiej ale tez trzeba pokręcić około 10sek . Pod kompem oczywiście za niskie ciśnienie tzn. przy odpalaniu skacze od 50-100-150-200-150-250-300 i wtedy dopiero odpala. Pierwszy wymieniony regulator na pompie cr ze względu na to że stary został wyczyszczony wkręcony i auto przez chwile odpalało normalnie , następnego dnia kupiłem nowy ale nic to nie dało. Następnie test na przelewy wykazał 4 wtrysk oczywiście wymieniony bez skutku. Kolejny zawór na listwie wtryskowej i tu kupiłem używkę , wymieniłem i przy okazji wyczyściłem czujnik położenia wału i nagle auto zaczęło normalnie odpalać przez miesiąc czasu. Problem na nowo wrócił , zawór na listwie został wymieniony tym razem na nowy , czujnik położenia wału wyczyszczony i diabli pierun nie chce normalnie odpalać , dziś jeszcze nowy akumulator kupiłem bo już łudziłem się że może ten nie daje takiego kopa .
Może ktoś podpowie mi co jeszcze można sprawdzić / wymienić . Byłem u mechanika mówi żeby pompe cr wymienić a przy tym odrazu wtryski nowe wrzucać ale jak wiadomo wiąże się to w kwotami rzędu kilku tyś wiec chciałbym wykluczyć wszystko co się da a to na koniec bo zastanawiające jest to ze był problem pożniej na miesiąc znikł i teraz dalej się pojawił . Pozdrawiam i z góry dzięki za podpowiedzi
Witam, mam problem odpalaniem w mascott 3,0 DXI . Przejrzałem całe forum i nie znalazłem odpowiedzi na swój przypadek . Rano przy próbie odpalenia mogę go kręcić do woli i tak bez skutku , wystarczy że psikne plaka i pali od strzała, jak sie nagrzeje wtedy odpala lepiej ale tez trzeba pokręcić około 10sek . Pod kompem oczywiście za niskie ciśnienie tzn. przy odpalaniu skacze od 50-100-150-200-150-250-300 i wtedy dopiero odpala. Pierwszy wymieniony regulator na pompie cr ze względu na to że stary został wyczyszczony wkręcony i auto przez chwile odpalało normalnie , następnego dnia kupiłem nowy ale nic to nie dało. Następnie test na przelewy wykazał 4 wtrysk oczywiście wymieniony bez skutku. Kolejny zawór na listwie wtryskowej i tu kupiłem używkę , wymieniłem i przy okazji wyczyściłem czujnik położenia wału i nagle auto zaczęło normalnie odpalać przez miesiąc czasu. Problem na nowo wrócił , zawór na listwie został wymieniony tym razem na nowy , czujnik położenia wału wyczyszczony i diabli pierun nie chce normalnie odpalać , dziś jeszcze nowy akumulator kupiłem bo już łudziłem się że może ten nie daje takiego kopa .
Może ktoś podpowie mi co jeszcze można sprawdzić / wymienić . Byłem u mechanika mówi żeby pompe cr wymienić a przy tym odrazu wtryski nowe wrzucać ale jak wiadomo wiąże się to w kwotami rzędu kilku tyś wiec chciałbym wykluczyć wszystko co się da a to na koniec bo zastanawiające jest to ze był problem pożniej na miesiąc znikł i teraz dalej się pojawił . Pozdrawiam i z góry dzięki za podpowiedzi
|
|
|
|
Zamieszczono: 26 paź 2020, 19:29 |
|
|
|
|