Dzisiaj jest 27 kwie 2024, 20:29



regeneracja wtryskiwaczy




Odpowiedz
Nazwa użytkownika:
Tytuł:
Treść wiadomości:
Wprowadź tutaj treść wiadomości. Nie może ona mieć więcej niż 73000 znaków. 

Emotikony
:D :) ;) :( :o :shock: :? 8-) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :!: :?: :idea: :arrow: :| :mrgreen: :geek: :ugeek:
Rozmiar czcionki:
Kolor czcionki
Opcje:
BBCode włączony
[Img] włączony
[Flash] wyłączony
[URL] włączony
Emotikony włączone
Wyłącz BBCode
Wyłącz emotikony
Wyłącz przetwarzanie odnośników
Pytanie
Wpisz w to pole słownie wynik działania matematycznego sześć plus sześć równa się:
To pytanie jest elementem zabezpieczającym przed automatycznym zamieszczaniem postów.
   

Przegląd tematu - wtryskiwacze d4d i łogólnie silnik
Autor Wiadomość
  Tytuł:  wtryskiwacze d4d i łogólnie silnik  Odpowiedz z cytatem
Dobry tekst
Heloł Ewrybady. Mam taką refleksję/pytanie/wątpliwość. Coraz bardziej zagłębiam się w temat Avensisa D4D (110KM), czytam i dzwonię.
Otóż jedni mówią o tym, że jest to samochód nie do zdarcia pod warunkiem, że kupuje się z pewnego źródła, gdyż silniki d4d (common rail) wymagają bardzo delikatnych i subtelnych "pieszczot". Najlepiej jak jeździ nimi babcia (nie urażając babci) raz w tygodniu do kościoła. Rozwijając temat chodzi o słynne koło zamachowe, którego stanu nie da się sprawdzić bez rozbierania skrzyni biegów, ale jest to temat raczej znany. Bardziej zastanowiła mnie sprawa WTRYSKIWACZY. Otóż w opisywanym silniku są takie 4. W stacjach diagnostycznych powiedziano mi (dzwoniłem do kilku, łącznie z ASO), że wtryskiwacze bez porządnego obchodzenia się z silnikiem to bomba zegarowa... Stan ich można określić na podstawie: "działa/ nie działa", ale zużycie tylko po wymontowaniu wszystkich 4 i przeprowadzeniu na nich jakichś tam badań... Co dosyć przerażające - jeden kosztuje ponad 2 tysiące zł.... Samemu można to wykryć snując podejrzenia w momencie gdy są problemy z zapalaniem samochodu lub gdy czarny dym bucha z rury, ale w ten czas są to już ekstremalnie ostatnie podrygi wtryskiwaczy, które "radośnie" zwiastują przejście na emeryturę... Jeśli mają się właśnie ku upadkowi, ale jeszcze nie są na tyle uprzejme, aby oznajmić nam to za pomocą wyżej wymienionych drobnych sygnałów, to nawet turbodymomen zawstydzi się jak mu w którymś momencie padną... (bo w ten czas nie jesteśmy w stanie tego stwierdzić w czasie jazdy próbnej). Idąc za cytatem specjalisty od tuningu silników diesla (nie jestem tego fanem, ale gościu ponoć super sie zna na tych silnikach): "jeśli nie jest pan zakochany tak bardzo w toyocie, to niech pan kupi sobie coś TDI, lub JTD" - polecono mi np. Fiata Stilo (jako niedoceniany a podobno najlepszy model fiata ze świetnym silnikiem 115KM JTD). Podobno D4D to kot w podwójnym worku, coś jak ruska baba. Na dodatek ma kiepskie osiągi, wysoki próg przy którym włącza się turbina i w porównaniu do TDI i JTD to strach się bać przy zakupie używanego... Kończąc ten przydługawy wywód chciałbym zapytać Was użytkowników tego zacnego pojazdu jakim jest Avensis D4D o Wasze opinie, wnioski, pomysły, uczucia, przemyślenia, wiedzę na ten temat. PS. Mam nadzieję, że temat nie zostanie zbanowany;) Pozdro!
Post Zamieszczono: 05 mar 2012, 14:53


Przejdź do:  

Nowości NowościMapa Strony Mapa StronyIndex Mapy strony Index Mapy stronyRSS RSSLista kanałów Lista kanałównaprawa turbosprezarekregeneracja wtryskiwaczy stat4u


Dokumenty i regulaminy | Polityka prywatności | Polityka cookies
Powered by phpBB © 2007 phpBB3 Group